Słońcem, soczystą zielenią i kwiatami wybuchł maj. Nie tylko w Szkole Podstawowej im. Lotników Polskich w Klwowie to miesiąc wielu ważnych uroczystości. 26 maja 2018 r. odbył się, tradycyjny już, piknik rodzinny pod hasłem RODZINA NA DOBRE I NA ZŁE. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 9.30. Zaproszeni goście – przyjaciele szkoły, rodzice oraz uczniowie i nauczyciele wypełnili halę sportową, której uroczystego charakteru i uroku dodawały kolorowe kwiaty. Pani Dyrektor Edyta Sobczak powitała wszystkich obecnych wzruszającym okolicznościowym przemówieniem, po czym zaprosiła na występy artystyczne przygotowane przez uczniów klas I-VII. Zaciekawiły one i poruszyły wszystkich, szczególnie mamy, które z okazji przypadającego święta, usłyszały wiele ciepłych, miłych i czułych słow. Życzenia i podziękowania od Pani Dyrektor i pracowników Urzędu Gminy, zakończyły część oficjalną.
Kolejną atrakcją tego dnia był pokaz musztry wojskowej przygotowany przez kadetów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Mistrzostwa Sportowego im. Heleny Spoczyńskiej w Lipinach pod dowództwem płk. Ryszarda Młodzianowskiego. Mieliśmy okazję oglądać niesamowite widowisko, na które składała się musztra i paradny przemarsz w rytmach znanych muzycznych przebojów. Na zakończenie pan pułkownik przybliżył zebranym historię i tradycje szkoły kadetów.
Taka impreza nie może obyć się bez rozgrywek sportowych – wszak sport to zdrowie! Dlatego też w kolejnej części rozpoczęły się zawody dla uczniów i rodziców. Było przenoszenie jajka na łyżeczce, wyścigi w workach, zbijak, przeciąganie liny, rzuty do kosza, a przy tym mnóstwo śmiechu i radosnej zabawy. Na tym nie koniec niespodzianek. Na zebranych czekała kolejna konkurencja specjalna – dojenie krowy!!! Najpierw dzieci, a potem rodzice mieli na czas wydoić krasulę, a wygrywał ten, kto miał najwięcej mleczka. Zwycięzcy otrzymali… dyplomy. Na tym zakończyła się część pierwsza spotkania i wtedy wszyscy przenieśli się na boisko, gdzie chłopcy i tatusiowie rozegrali mecze piłki nożnej. Kto wie, może wśród chłopaków ukrywa się przyszły Robert Lewandowski czy Ronaldo, bo miłośnikami tego sportu są wszyscy – nikt temu nie zaprzeczy. Rywalizacja była zacięta, jednak okazało się, że kondycja rodziców nie jest aż taka słaba, jak większość przypuszczała. Wszyscy uczestnicy, zarówno wygrani jak i przegrani, otrzymali dyplomy. Rozgrywki sportowe prowadzili i komentowali nauczyciele wychowania fizycznego.
Po sportowych zmaganiach przyszedł czas na poczęstunek, każdy uczestnik festynu otrzymał kiełbaskę z grilla i napoje, którymi wszyscy ze smakiem się zajadali.
Jeżeli ktoś myśli, że nasze kochane dzieci opadły z sił – to się grubo myli. Na hasło dane przez panią Karolinę Głuch wszyscy ruszyli w tany. Przy skocznych rytmach zabawa trwała w najlepsze. Niestety, to co dobre szybko się kończy…
Podczas imprezy panowała miła i pogodna atmosfera. Festyn spełnił oczekiwania jego organizatorów, dzieci i – mamy nadzieję – również rodziców licznie uczestniczących w zabawie.
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy poprzez swoją obecność oraz zaangażowanie w organizację dali naszym uczniom możliwość bardzo miłego spędzenia czasu.