W czasie II wojny światowej wielu Polaków dało świadectwo prawdziwej wiary i odwagi pomagając Żydom, ukrywając ich w swoich domach. Spośród bardzo wielu ofiar nazistowskiego prawodawstwa nakazującego karanie śmiercią za takie czyny najbardziej znana jest rodzina Wiktorii i Józefa Ulmów. Ulmowie wraz z sześciorgiem dzieci mieszkali w podkarpackiej wsi Markowa koło Łańcuta (woj. podkarpackie). Prowadzili gospodarstwo, żyli skromnie z dala od wsi. Jesienią 1942 r. do domu przyszła do nich żydowska rodzina Goldmanów z Łańcuta: Saul Goldman i jego czterej synowie nieznanych imionach. Ulmowie udzielili im schronienia na poddaszu. Wkrótce do ukrywających się dołączyły także dwie córki oraz wnuczka Chaima Goldmana z Markowej. Przetrwali bezpiecznie w kryjówce do wiosny 1944 roku kiedy to wskutek donosu do gospodarstwa Józefa i Wiktorii przyjechali żandarmi. W ciągu kilkunastu minut z ich rąk zginęli wszyscy członkowie rodziny: Józef Ulma, jego żona Wiktoria będąca w zaawansowanej ciąży, ich sześcioro dzieci oraz wszyscy ukrywający się Żydzi.
Mieszkańcy Markowej nigdy nie zapomnieli o tej tragedii, pamiętali także jakimi ludźmi byli zamordowani małżonkowie i ich dzieci. 10 września papież Franciszek beatyfikował rodzinę Ulmów.
Mając w pamięci historię beatyfikowanej rodziny przeprowadzono różne działania pod hasłem: Ulmowie i inni Polacy – świadkami prawdziwej miłości.
Na zajęciach religii i podczas lekcji wychowawczych poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytania:
- Na czym polegało bohaterstwo Józefa i Wiktorii Ulmów?
- Jakie niebezpieczeństwo wiązało się z ukrywanie Żydów?
- Czy Twoim zdaniem pomoc ukrywającym się Żydom była moralnym obowiązkiem każdego Polaka?
- Czy mamy prawo potępiać tych, którzy bali się udzielać pomocy z obawy
o życie własne i rodziny?
- Jak Ty byś się zachował w podobnych sytuacjach (np. w sytuacji napadu uzbrojonych bandytów na człowieka bezbronnego)?
- Co powstrzymuje niektórych ludzi przed udzielaniem pomocy innym?
Z przeprowadzonych rozmów pozostała następująca refleksja: kochać to być gotowym oddać to co mamy, a często nawet ponieść stratę, aby dać szczęście drugiemu człowiekowi nie oczekując niczego w zamian, a nawet licząc się z niezrozumieniem i niedocenieniem z jego strony.
Ponadto uczniowie klas 1 – 3 malowali portrety rodziny Ulmów, natomiast klasy 4-7 stworzyły plakat o ich bohaterskiej postawie. Prace posłużyły do stworzenia wystawy oraz gazetki podsumowującej pracę.